Sala pamięci

Przy Sanktuarium Bł. Marii Karłowskiej w Jabłonowie-Zamku znajduje się mała Sala Pamięci, gromadząca symboliczne pamiątki po Błogosławionej.

Wydobycie ich wymagało wejścia w archiwalia. A możemy dziękować niezwykłej opiece Opatrzności Bożej, że archiwum dotyczące Matki i początków tworzonego przez Nią Zgromadzenia przetrwało wszelkie burze dziejowe i zachowało się do chwili obecnej.

Drogi Pielgrzymie,

nawiedzając Salę Pamięci zagłębisz się w dawną historię naszej Matki Założycielki, dotkniesz z bliska tego wszystkiego, co Ona wówczas przeżywała. Nie będzie to spotkanie z martwymi przedmiotami, lecz z żywą Osobą Matki, bo w każdym z tych przedmiotów tkwi historia Jej życia, Jej cierpienia, Jej apostolskich przemyśleń i trudów. Dziś możemy powiedzieć: tkwią dzieje człowieka świętego. Tkwią dzieje tej miłości, która zainspirowała całe Jej dzieło apostolskie. Tej miłości, która kazała Jej pochylić się nad człowiekiem upadłym, czyli zażądała od Niej konkretnego czynu.

Zgromadzone tutaj pamiątki obrazują życie i dzieło apostolskie Błogosławionej od początków, a więc od środowiska rodzinnego i zakorzenienia w ziemi rodzinnej aż po chwałę Ołtarzy i rozwój kultu Matki Karłowskiej jako Błogosławionej.

Dotyczą one m.in:

dzieciństwa i młodości Matki Marii, a więc: dom rodzinny w Karłowie, fotografie rodziców, rodzeństwa; dziecięce i młodzieńcze zdjęcia Marii; książka do nabożeństwa tzw. Dunin, z której matka przygotowywała Ją do I Spowiedzi i Komunii świętej; pamiątkowy obrazek pierwszokomunijny z własnoręcznymi dopiskami, który z czcią przechowywała.

Są tu także fotografie miejsc związanych z dzieciństwem Błogosławionej, między innymi zdjęcie Będzitowa, które głęboko zapadło w serce młodej Marii.

Zobaczymy podręczniki szkolne małej Marysi Karłowskiej.

Wielką wartość ma obrazek upamiętniający ślub czystości, na którym Maria odnotowała dyskretnie tylko datę: 1882 r. To była Jej „królewska tajemnica” serca.

O tym, jak bardzo Matka Karłowska ceniła swe „korzenie”, świadczą zachowane z szacunkiem pamiątki rodzinne: np. album z podpisanymi przez Nią zdjęciami rodzinnymi; robótka Jej mamy Eugenii; dowód osobisty Wandy, starszej siostry Błogosławionej i katalog zakładu krawieckiego, w którym pracowała także Maria; modlitewnik ciotki Klary Dembińskiej; różaniec, na którym modlono się w rodzinnym domu.

Dużą tablicę zapełniają fotografie związane z powstawaniem i rozwojem założonego przez Matkę Karłowską Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej i prowadzonego dzieła – tworzenia Zakładów Dobrego Pasterza dla kobiet moralnie upadłych.

Jak bardzo cenioną była działalność Matki Marii Karłowskiej na polu społecznym, świadczy dokument wręczenia Jej w 1928 r. przez Prezydenta Ignacego Mościckiego Złotego Krzyża Zasługi. Sam Krzyż niestety nie zachował się. 

Niezwykle cenną pamiątką jest pierwsza Kronika Zgromadzenia Sióstr Pasterek, pisana odręcznie przez Klementynę Jaworską, świecką współpracownicę Matki Marii. Księga ta, rozpoczęta od roku 1892, liczy  ponad sto lat.

Mamy także fotografie hierarchii kościelnej i duchowieństwa współdziałającego z początkującym Zgromadzeniem Sióstr Pasterek.

ciekawostkę stanowią kleszcze opłatkarskie z 1917 r., w których wypiekane były komunikanty i hostie mszalne w nowo otwartej przez Matkę Marię opłatkarni.

Działem, który z pewnością poruszy nasze serca, są narzędzia pokutne używane przez Matkę Karłowską. Widzimy tutaj włosienicę noszoną przez Matkę; pas rzemienny nabity drucikami, którym się opasywała; serce druciane z kolcami, które nosiła na piersiach; dyscyplinę, którą się biczowała, a także drewniany krzyż nabity gwoźdźmi, na którym spała. Dlaczego to czyniła? To była tajemnica wypraszania miłosierdzia Bożego dla wychowanek, tajemnica ich licznych i trwałych nawróceń. Kiedyś jedna z wychowanek bała się iść do Spowiedzi, bo – jak mówiła – „ma tak straszne grzechy”. Matka zachęciła: „Nie bój się, idź! Ja to wszystko biorę na siebie!”.  Dziewczyna widziała do późnej nocy światło w oknie Matki. I zrozumiała: Matka wzięła wszystko na siebie i pokutuje za nią. 

Możemy zobaczyć przedmioty, używane przez Matkę: np. przybory z biurka, okulary, zegarek, portfel na kwestę i inne.

Zdolności manualne Błogosławionej możemy dostrzec we własnoręcznie malowanych filiżankach.

Cenną pamiątką dla zgromadzenia jest Dziełko poetyczne: „Rozmaitości z okoliczności życia”, autorstwa bł. Marii Karłowskiej.

Wśród eksponatów mamy niektóre dokumenty przynależności Marii Karłowskiej do różnych stowarzyszeń religijnych, np. Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, Milicji Niepokalanej. Warto zwrócić uwagę na Związek Mszalny w Ingolstadt. Matka Maria bardzo zabiegała o to, aby modlono się za Nią po śmierci. Kiedyś wychowanki mówiły, że po śmierci Matki będą „modlić się do Niej”. Powiedziała im wówczas: „Wyrządziłybyście mi wielką krzywdę, nie modląc się za mnie, kiedy ja cierpieć będę. Bo im większa odpowiedzialność, tym więcej trzeba się wypłacać”. Jak we wszystkich sprawach, tak i w obliczu śmierci, myślała o sobie skromnie i pokornie.

Na uwagę zasługuje Biblia w tłumaczeniu Ks. Jakóba Wujka SJ, wydana w roku 1844, którą Matka otrzymała od swej świeckiej pomocnicy, Pani Teodory Veit. W początkach Domów Misyjnych Dobrego Pasterza, kiedy brakowało obrazów, Matka z tej właśnie Biblii wybierała cytaty, które Pani Teodora ozdobnie przepisywała i wieszano je w pomieszczeniach. Po latach wychowanki pamiętały dokładnie te słowa.

Warto zauważyć tutaj krzyżyk profesyjny, który został wyjęty z trumny Założycielki przy I-szej rekognicji Jej Zwłok w 1978 r. oraz w tych samych okolicznościach wyjęte z trumny krzyżyk i paciorki z różańca zakonnego. Były one okrągłe i duże, a obecnie widzimy je małe i spłaszczone.

W Sali Pamięci zobaczymy pamiątki dotyczące śmierci i pogrzebu Matki Marii oraz fotografię grobowca mieszczącego się w krypcie pod prezbiterium kaplicy sióstr. Grobowiec otacza wieniec owieczek, symbol wypowiedzianych przez Matkę słów: „Będziecie otaczać mnie po śmierci tak, jak otaczacie mnie za życia”.

Są także pamiątki z samej beatyfikacji, m.in. Mszał, z którego Ks. Bp Andrzej Suski, Biskup Toruński, celebrował Mszę beatyfikacyjną.

Dalej mamy tablice upamiętniające nadanie patronatu bł. Marii Miastu Jabłonowo Pomorskie oraz usadowienia Jej pomnika w tym mieście.