Echo ze Wzgórza Bł. Matki Marii Pasterki
lipiec 2014/07
nr 151
Sala Pamięci Bł. Marii Karłowskiej
w Jabłonowie-Zamku
STO DWADZIEŚCIA LAT
Z MATKĄ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY
W dniu 27 czerwca świętowaliśmy uroczystość Matki Bożej Nieustającej Pomocy, głównej Patronki naszej Toruńskiej Diecezji. Dzisiaj zwróćmy ku Niej nasze oczy i serca, ponieważ w wyjątkowy sposób również Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej jest z Matką Nieustającej Pomocy związane od swego założenia.
W 1865 roku papież Pius IX powierzył Cudowną Ikonę Ojcom Redemptorystom w Rzymie, mówiąc: "Sprawcie, aby ten obraz poznano na całym świecie i aby się w nim rozmiłowano." Zakonnicy, dzięki swej gorliwej działalności misyjnej, wywiązali się znakomicie z tego zadania, ikona ta jest dziś bowiem najbardziej rozpowszechnionym w świecie obrazem Maryjnym. Również nasza Diecezja Toruńska, z chwilą swego powstania, przyjęła Patronat Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Matka kształtująca serca apostołów
Przedziwnym zrządzeniem Opatrzności Bożej Dom Generalny Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej znajduje się – z woli Matki Założycielki – w tejże Diecezji. Spojrzymy teraz, w jaki sposób zgromadzenie przez 120 lat swego istnienia i apostolatu jest związane z tą Świętą Ikoną, której kult wpisał się w duchowość rodziny zakonnej.
Cofnijmy się pamięcią do końca XIX wieku, kiedy to młoda Apostołka Dobrego Pasterza, Maria Karłowska, rozpoczęła misjonowanie wśród poznańskich dziewczyn „z ulicy”, spotykając się z nimi w tajnym domu publicznym, w bramach kamienic, na cmentarzu, bo nie było jeszcze dla nich domu. Po katechizacji, a szczególnie wtedy, gdy podopieczne były niezadowolone czy buntujące się na stawiane im propozycje i wymagania, Maria prowadziła je do Fary Poznańskiej pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Św. Marii Magdaleny. Zachęcała: „Uspokójcie się, chodźcie ze mną do Fary, do Cudownej Matki Boskiej, Ona was pocieszy”. Wchodziły do kaplicy Matki Bożej Nieustającej Pomocy i tam, u stóp Cudownej Matki trwały nawet pół godziny, w płaczu, z modlitwą, uspokajały się i wychodziły wyciszone, gotowe na następne spotkanie ze swą „Panią”.
Dlaczego Maria wybrała właśnie to miejsce, dlaczego Matkę Nieustającej Pomocy? Wiemy, że podczas misji w Jutrosinie koło Rawicza około 1890 roku Ojciec Bernard Łubieński, redemptorysta, dziś Sługa Boży, gościł w majątku najstarszego brata Marii Karłowskiej. Prawdopodobnie od tego czasu datuje się Jego przyjaźń z rodzeństwem Karłowskich. Ojciec był wielkim apostołem ufności do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ten kult i tą ufność skutecznie zaszczepił w rodzinę Karłowskich, która bardzo ceniła Osobę i nauki Ojca. Przejęła się nim także młoda Maria. Sama po śmierci obydwojga rodziców potrzebowała ciepła, kierunku i pomocy matczynej. Dlatego zwróciła się całym sercem ku Matce, która jest nieustannie pomagać gotowa. Wiele godzin przeklęczała przed Jej obrazem. To Ona jak dobra Matka, wychowywała młodą Dziewczynę i kształtowała Jej serce, otwierając je na potrzebujących zrozumienia, pomocy, ratunku. Nic więc dziwnego, że potem Ona prowadziła tam swoje podopieczne.
Matka Nieustającej Pomocy u pasterek
Kronika Zgromadzenia Sióstr Pasterek podaje, że kiedy wreszcie powstał Dom Misyjny dla dziewcząt przy ulicy Szewskiej w Poznaniu, jako pierwszy został tam umieszczony właśnie obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, bo czegoż bardziej było potrzeba w początkach trudnego apostolatu, w którym miały rodzić się nowe dzieci Boże, jeśli nie Serca i Pomocy Matki. Jeden pokój Maria Karłowska przeznaczyła na Oratorium pracy i ustawiła w nim ołtarzyk z tą Świętą Ikoną. Tam rano i wieczorem podopieczne modliły się, a w ciągu dnia pracowały, mając przed oczyma Matkę.
Obraz przeszedł z zakładem na poznańskie Winiary i towarzyszył rodzącemu się zgromadzeniu i kolejnym grupom wychowanek. Matka Karłowska powiedziała kiedyś, że „tym dzieciom potrzeba serca”, dlatego ich nawróceniu i wychowaniu musi towarzyszyć najlepsza i najpiękniejsza z Matek, bo w tak trudnej sytuacji tylko Ona potrafi udzielić potrzebnej i skutecznej pomocy. Nic więc dziwnego, że Maria starała się zaszczepić w serca swoich dziewcząt i sióstr miłość i ufność do Matki Bożej pod tym właśnie wezwaniem. Założycielka przodowała w tej czci i innych zachęcała do niej z największym przekonaniem.
Podczas II wojny światowej, kiedy do klasztoru winiarskiego wkroczyli Niemcy, obraz jako najcenniejsza pamiątka, został oddany na przechowanie jednej z rodzin poznańskich i tam przez długi czas pozostał. Matka chciała jednak powrócić do swego domu. I tak się stało. Nie było trudno odnaleźć właściciela obrazu, ponieważ na jego odwrocie sama Założycielka w lipcu 1930 roku – jakby w przedziwnym przeczuciu tego, co ma nastąpić - nakleiła taką kartkę: „Obraz Cudowny Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, który był zawieszony w kaplicy w Poznaniu na ulicy Szewskiej – i tamże Msza Święta się odprawiała. Potem został przeniesiony do kaplicy w starej chatce na Winiarach. W uroczystość Św. Michała Archanioła 1895 roku poświęcił przed tym Obrazem J.E. Najprzew. Ks. Arcybiskup Stablewski Zakład. Następnie odprawiała się przed Tym Obrazem przez 6 lat Msza Święta. Podpisała: S. Maria Karłowska, Przełożona Generalna”.
Obraz zachował się do dnia dzisiejszego i jest cenną pamiątką początków, z którą możemy spotkać się w Sali Pamięci Bł. Marii Karłowskiej, przy Jej Sanktuarium w Jabłonowie Pomorskim. Pasterki stają przed nim ze wzruszeniem i głęboką czcią. Jak w Godzinkach do Matki Bożej Nieustającej Pomocy śpiewamy: „łza każda ludzka w oku Twoim lśni”, tak dziś widzimy w nich niejako trudy, ból, ofiary, w jakich rodziło się zgromadzenie, którym - można powiedzieć - patronowała i kierowała Matka Boża z tej wymownej Ikony.
Modlimy się do Matki Nieustającej Pomocy
razem z Bł. Marią Karłowską
„Matko Pomocy Nieustającej - Wysłuchaj głos duszy błagającej.
Ty możesz wspomóc nas w tej potrzebie - O Matko, z ufnością wołamy do Ciebie!
O Maryjo – wspomóż nas!” (Zbiór koronek i modlitw).
Ta modlitwa Koronki do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, umiłowana przez siostry i wychowanki, towarzyszyła im – jak czytamy we wspomnieniach – niemal od początków zgromadzenia, już od ulicy Szewskiej w Poznaniu, i praktykowana jest niezmiennie do chwili obecnej. Matka Maria zaczerpnęła ją prawdopodobnie z jakiegoś dostępnego wówczas modlitewnika, ale dokonała jej osobistej interpretacji. Koronkę umieściła w opracowanym przez siebie podręczniku, zatytułowanym; „Zbiór koronek i modlitw używanych na modlitwach wspólnych w kaplicy”. Zakończyła ją pełnym ufności wezwaniem: „Maryja chce nas wspomóc – Maryja może nas wspomóc – Maryja nas wspomoże – Maryja już nas wspomogła!”. Poleciła ją także w „Podręczniku modlitw i nowenn” jako jeden z elementów odprawianej już wówczas w zgromadzeniu Nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy – przed Jej uroczystością.
Włączyła tam też wierszowaną modlitwę „Pomnij, o najłaskawsza Panno Maryjo”, która jest nadal odmawiana we wspólnotach sióstr pasterek i w ich domach opiekuńczo-wychowawczych:
„Pamiętaj, o Panno Święta, iż to rzecz jest niepojęta,
Abyś kogo opuściła, prośbami jego wzgardziła.
Tym, co Cię w pokorze proszą, w nadziei oczy podnoszą,
Względów swoich nie odmawiasz, w smutnej doli nie zostawiasz.
Ratuj, gdy się burze srożą, utrapienia coraz mnożą,
A w godzinie śmierci srogiej nie daj zginąć duszy drogiej.
O Maryjo słodka, miła, któraś Jezusa nosiła,
Matko pełna łaskawości, nadziejo wiecznej radości. Amen”.
Siostry i Wychowanki chętnie powtarzały – i nadal powtarzają - akt: „Wejrzyj, Matko na nas z nieba, Twej pomocy nam potrzeba. Ach, ulituj się nad nami, nad biednymi grzesznicami”(Zbiór koronek i modlitw). Matka Założycielka – wiedząc, że wychowanki chętnie odmawiają modlitwy wierszowane, pozostawiła też taką modlitwę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, nawiązującą do Jej cudownej Ikony:
„Któż kiedy na próżno wzywał Twej pomocy? Kogo opuściłaś w bólu lub niemocy?
Przeto też w nieszczęściu, wśród krzyżów, boleści, w Tobie ma największa pociecha się mieści. W Tobie, o Maryjo, pokładam nadzieję, bo miłość i dobroć z Twych oczu widnieje.
Pomóż mi, Maryjo, w śmiertelnej godzinie, pokusa szatańska niechaj mnie ominie.
Gdy przyjdzie mi zamknąć znużone powieki, niech się z Tobą w Niebie połączę na wieki”
(Podręcznik modlitw i nowenn).
Jak Matka Nieustającej Pomocy
połączyła Apostołów
Kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy był ważnym elementem łączącym Matkę Marię Karłowską i Ojca Bernarda Łubieńskiego. Ten obraz Maryi Ojciec umieszczał podczas misji czy rekolekcji parafialnych w pobliżu ambony. Jednocześnie zachęcał wiernych do ufności w opiekę Maryi. W podobnym duchu głosił rekolekcje dla wychowanek Matki Marii. Opracował dzieło „Historia cudownego Obrazu M.B. Nieustającej Pomocy”. Matka w lipcu 1930 roku sprowadziła tę cenną książkę dla każdej wspólnoty sióstr pasterek, „aby wszyscy coraz bardziej poznawali potęgę cudowną Matki Bożej Nieustającej Pomocy i aby nabożeństwo do naszej niebieskiej Matki w sercach wszystkich się pomnażało” (Listy M.K.) Sprowadziła też dla domów pasterek broszurki z nowenną i 100 medalików Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Z Kroniki wiemy, że Maria chętnie rozdawała te medaliki, również pacjentkom na oddziale wenerycznym szpitala miejskiego, który odwiedzała. To pomagało im w nawracaniu się. Na przykład: kładła medalik na piersi umierającej z nadzieją, że się wyspowiada - i tak bywało. Sama z pietyzmem przechowywała do końca życia obrazek Matki Bożej Nieustającej Pomocy z krzyżykiem błogosławieństwa „Przew. O. Rektora Łubieńskiego”. Natomiast Nabożeństwo Nieustającej Nowenny jest praktykowane w naszych wspólnotach w każdą środę, przy wystawionym Obrazie.
Ojciec Bernard sprowadził z Rzymu dla sióstr pasterek dwa obrazy Matki Nieustającej Pomocy – wierne kopie rzymskiego oryginału: pierwszy w 1900 roku, o czym tak pisał 2 stycznia tegoż roku: „Przyślę Ci, Droga Matko, jako prezent, najwierniejszy obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, jaki znam, na papierze. Niech to będzie moja kolenda dla Was”. W dokumentacji archiwalnej mamy dowody, że z Rzymu sprowadzone zostały dwa obrazy. Jeden z nich do dnia dzisiejszego znajduje się w kaplicy domu zgromadzenia w Pniewitem na Pomorzu, gdzie Matka Założycielka wówczas rezydowała i skąd odeszła do Domu Ojca. Ma on na odwrocie Papieskie Breve z odpustami dla czcicieli Cudownego Obrazu. Drugiego w domach zgromadzenia niestety nie odnaleziono.
Owocne działanie Maryi
Skuteczność działania Matki Nieustającej Pomocy siostry pasterki potwierdziły już w 1930 roku zapisanym świadectwem uzyskanej łaski: „W sierpniu 1930 roku pewien młodzieniec stanąć miał z przeciwnikiem do pojedynku. Dzień i godzina zostały wyznaczone, rewolwery dokładnie zbadane. Gorąco rozpoczęłyśmy modlitwy przed Cudownym Obrazem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy (w Pniewitem) błagając, aby do katastrofy nie dopuściła i uratowała te osoby od niechybnej utraty życia doczesnego i wiecznego. Matka Boska Nieustającej Pomocy raczyła okazać swoje wielkie miłosierdzie. Gdy o oznaczonej godzinie na wydaną komendę strzały paść miały, ani jeden rewolwer, w niewytłumaczony sposób, ku wielkiemu zdumieniu wszystkich obecnych, wystrzału nie oddal. Przeciwnicy, uznając działanie siły nadnaturalnej, podali sobie ręce, przebaczyli wzajemnie i do Sakramentów świętych przystąpili. Za udzielenie tej nadzwyczajnej łaski niech będą dzięki nieskończone Matce Boskiej Nieustającej Pomocy. Siostry pasterki”. Jest to dowód na takie właśnie działanie Maryi, jakie w ich apostolstwie jest pożądane.
W Zgromadzeniu Sióstr Pasterek przez wszystkie lata pielęgnuje się kult czci, miłości i zawierzenia Matce Bożej. Widać, że zarówno w sercu Założycielki, jak i Jej duchowych córek został on skutecznie zaszczepiony. Papież św. Jan Paweł II pozostawił wymowne osobiste świadectwo: „Pragnę podziękować Matce Bożej Nieustającej Pomocy, która zawsze okazywała się dla mnie jako „nieustająca pomoc” w trudnych chwilach, ośmielam się nawet powiedzieć – w bardzo trudnych chwilach” (Wizyta na via Merulana, 30 czerwca 1991 r.). Dzisiaj, po 120 latach swego istnienia i wciąż kontynuowanego apostolatu – mimo trudności, niepokoju, wielorakich zagrożeń – Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej może również wypowiedzieć te słowa - z głęboką świadomością i wewnętrznym przekonaniem.
Matka Nieustającej Pomocy jest zawsze z nami
Potwierdza to dodatkowo fakt, że przedziwnym zrządzeniem Opatrzności Bożej Matka Boża Nieustającej Pomocy była Patronką Diecezji Chełmińskiej, w której prowadzono diecezjalny etap Procesu Informacyjnego do Beatyfikacji Matki Marii Karłowskiej. Otwierając Proces, Ks. Bp Kazimierz Józef Kowalski powiedział: „Cały Proces – ze wszystkimi jego wynikami – powierzamy Matce Nieustającej Pomocy”. Diecezja Toruńska, w której Proces był kontynuowany i zakończony i która doprowadziła do beatyfikacji Matki Założycielki, ma także jako Patronkę - jak już było wspomniane - Matkę Nieustającej Pomocy. Jej wizerunek – jako wymowny znak - został też umieszczony, wraz z Dobrym Pasterzem, na ornacie beatyfikacyjnym Bł. Marii Karłowskiej, w którym Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał aktu beatyfikacji. Ornat ten pozostał w Zakopanem. Wierną kopię Papież otrzymał w darze i zabrał ze sobą do Rzymu – obecnie znajduje się ona w zakrystii watykańskiej. Kolejne kopie tego ornatu posiadają: Sanktuarium Bł. Marii Karłowskiej w Jabłonowie Pomorskim oraz Katedra Toruńska.
„O Matko łaskawości i miłosierdzia, błogosław nam!” (Zbiór koronek i modlitw).
Opracowała s. Gaudiosa Czesława Dobrska CSDP