Echo ze Wzgórza Bł. Matki Marii Pasterki

Spis numerów


styczeń 2014/01
nr 145

BÓG MOIM OJCEM 

            Zgodnie z naszą umiłowaną polską tradycją trwamy jeszcze w okresie Bożego Narodzenia, wciąż rozważając w swych sercach tę wielką Tajemnicę Wiary, że „tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał” (J 3,16).

            Obecny Rok Duszpasterski kieruje nas właśnie ku Synowi Bożemu. Ale spójrzmy najpierw na tę miłosierną miłość Ojca, który dał nam Syna. Przypomnijmy sobie słowa Papieża Franciszka z Orędzia Bożonarodzeniowego z 25.12.2013r.: „Jak promień jasnego światła rozbrzmiewa wieść Apostoła: „Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom” (Tt 2,11). Tą łaską, która ukazała się światu jest Jezus, narodzony z Maryi Dziewicy, prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg. W Nim ukazała się łaska, miłosierdzie, czułość Ojca: Jezus jest Miłością, która stała się ciałem”. Błogosławiona Matka Maria Karłowska mówi: „To jest miłosierdzie nieskończone Boga: Jezus Chrystus wcielony” (z Pism bł. M.K.).

Wzruszający jest ten fakt, że Bóg nas kocha tak bardzo, że dał swego Syna, jako naszego brata, jako światło wśród ciemności ludzkich dziejów. Papież Franciszek wzywa: „Nie lękajcie się! Nasz Ojciec jest cierpliwy, kocha nas, daje nam Jezusa, aby prowadzić nas na drodze do ziemi obiecanej. On jest światłem, które rozświetla mroki. On jest naszym pokojem. Życzę wszystkim, aby rozpoznali prawdziwe oblicze Boga, Ojca, który dał nam Jezusa. Życzę wszystkim, by odczuli, że Bóg jest blisko, by przebywali w Jego obecności” (25.12.2013).

            To dzięki Jezusowi, Synowi Boga, a naszemu Bratu, możemy mówić do Boga „Ojcze”, bo w Nim Bóg pojednał świat ze Sobą. Papież Franciszek z zachwytem stwierdził: „Pięknie jest być dziećmi Boga. Piękna jest wolność dzieci; dziecko wie, że ma dom. Jezus otworzył nam drzwi do domu. Jestem wolny, jestem synem. Bóg mnie kocha i ja kocham Boga. Nazywam się: dziecko Boże! Jaki piękny dowód osobisty!” (Msza Św. 04.07.2013).

            Nasz Umiłowany Bł. Papież Jan Paweł II tłumaczył: „Opierając się na własnym doświadczeniu Syna, Jezus potwierdził w swym nauczaniu wizję Boga jako Ojca, zarysowaną już w Starym Testamencie; co więcej, stale ją przypominał, sam przeżywał ją jako głęboką, niewyrażalną rzeczywistość oraz wskazywał ją jako program życia wszystkim, którzy pragną dostąpić zbawienia. To właśnie ze wzruszeniem i wdzięcznością podkreśla apostoł Jan: «Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy» (1 J 3, 1).

Rozpoczęliśmy nowy rok kalendarzowy 2014 – nowy czas, dany nam z łaskawości i miłosierdzia Boga Ojca - dla nas jeszcze nieznany, osnuty tajemnicą tego, co nas czeka. Jako ludzie Wiary mówimy często, że czas ten jest w rękach Boga albo, że oddajemy to w ręce Boże. Jesteśmy bowiem świadomi, jak bardzo potrzeba nam ojcowskiej ręki Pana Boga, która by nas poprowadziła, osłaniała, dawała nam poczucie bezpieczeństwa.

           12.11.2013r. podczas Mszy Świętej w Domu Św. Marty Papież Franciszek przypomniał, że „od początku jesteśmy w ręku Boga. Biblia wyjaśnia nam stworzenie używając pięknego obrazu: Bóg czyni nas z gliny, z ziemi na Swój obraz i podobieństwo. Utworzyły nas ręce Boga”. Czytamy w Księdze Izajasza 64,7: „Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym Twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy”.

Te ręce Boga – jak mówił Papież - „nigdy nas nie porzuciły. Boże ręce w chwilach cierpienia tulą nas, dodają nam pociechy”. W rękach Pana Boga możemy więc czuć się bezpiecznie. Ojciec Święty zachęcił: „Powierzmy się w ręce Boga. To pewne ręce!".

            Idąc dalej za rozważaniami papieskimi, pochylmy się nad słowami z homilii Mszalnej w dniu 7.04.2013: „Dla Boga nie jesteśmy liczbami, jesteśmy ważni, jesteśmy wręcz najważniejsi z tego, co ma”. Jeśli tak przylgniemy do Boga, jeśli tak będziemy odbierać Jego czułość, odczujemy jego objęcie, to sami będziemy bardziej zdolni do miłosierdzia, cierpliwości, przebaczenia i miłości wobec bliźnich.

            Potrzebujemy głębi tego odczucia, gdyż w naszym życiu przeżywamy wiele niepewności, wiele zaskakujących nas niewiadomych, a stąd i wiele lęków. Papież Franciszek na Mszy św. 12.12.2013 r. przypomniał biblijne pocieszenie Pana Boga z księgi proroka Izajasza: „Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu!”. „Dobrze nam zrobi – mówił Ojciec Święty - by usłyszeć te słowa miłości, słowa tak wielkiej bliskości i czułości: «Jesteś robaczkiem, ale tak bardzo cię kocham!».

            „Kto więc weźmie nas za serce?” - pytał Prymas Polski Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński – „Tylko Ojciec - Najlepszy Ojciec! Nam jest potrzebny Ojciec, my pragniemy Ojca! A więc jest Ojciec! Z tego ojcostwa wzięli wszyscy na ziemi” („Głosy” s. 52, 51).

Gdy spojrzymy na życie i działalność apostolską Błogosławionej Matki Marii Karłowskiej, Założycielki Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, stwierdzamy, że Ona także miała szczególną cześć dla Boga Ojca. Było to logicznym wnioskiem, a zarazem podstawą Jej apostolatu. Prowadząc do Boga nawracające się dusze, nie mogła nie otwierać im oczu na fakt, że Pan Bóg jest przede wszystkim naszym Ojcem. Jako Ojciec jest nieskończoną, uosobioną Miłością, dzięki której nas stworzył i chce nas mieć zawsze ze Sobą. Równocześnie w stosunku do dusz błądzących Ojciec ten jest nieskończonym Miłosierdziem. Pan Bóg nie tylko jest litościwy i miłosierny, n.p. jak dobry człowiek, ale jest z istoty Swojej nieskończonym, bezgranicznym Miłosierdziem. O Synu Bożym Matka Maria mówiła: „To jest Miłosierdzie nieskończone Boga: Jezus Chrystus Wcielony”. „Gdybyśmy znały Boga i Jego Miłosierdzie względem grzeszników, jak dobrymi i wyrozumiałymi byłybyśmy dla serc zranionych grzechem” – mówiła do sióstr pasterek.

Wśród proponowanych przez Matkę modlitw do Boga Ojca mamy takie wezwania: Ojcze Przedwieczny, okaż nam miłosierdzie! Ojcze Przedwieczny, ofiarujemy Ci... Ojcze Miłosierny, zmiłuj się nad nami! Ojcze Przedwieczny, odwróć Twój wzrok zagniewany od grzechów naszych”. Takie akcenty modlitewne utwierdzają w słusznym przeświadczeniu, że miłosierdzie Ojca Niebieskiego było dla Matki Marii jedną z podstawowych praktyk religijnych.

            W trudnościach modliła się, rozważała i obmyślała, jak je rozwiązać, ale przede wszystkim liczyła na to, że gdy już sama nie będzie wiedziała co zrobić, to Boża Opatrzność sprawę załatwi. Zachęcała więc: „W górę serca! Choćby wszystko nas zawiodło, Pan Bóg nas nie zawiedzie!”. Dla Niej było oczywistym, że otrzyma od Boga - jako od Ojca - wszystko, o cokolwiek prosi: „Pan Bóg da nam wszystko, czego się spodziewamy” - i to swoje przekonanie przelewała w dusze otoczenia. Możemy tu nawiązać do słów Papieża Franciszka z 07.04.2013 r.: „Nie bój się, idź do Niego, On na ciebie czeka. On wszystko dokona”.

            W trudnych chwilach, w wielkich brakach czy innych kłopotach Matka Maria powtarzała: „Nie bójcie się! Opatrzność Boża będzie nas otaczać opieką!”. Zachęcała, aby od Bożej pomocy wyglądać każdego ratunku, aby bez wahania ufać Panu Bogu, aby we wszystkim i zawsze uciekać się do Boga Ojca. Błogosławiona powtarzała często: „Czy tak, czy inaczej wypadnie, zawsze będzie to, czego Pan Bóg chce”.

            W obliczu niepowodzeń na roli czy w gospodarstwie nie tylko nie rozpaczała i nie zamartwiała się tym, ale powtarzała wówczas: „Bóg Ojciec ma więcej, aniżeli rozdał”, czyli na pewno - jeżeli będzie chciał - potrafi udzielić Swoim dzieciom nowych darów i łask. Niekiedy dodawała: „Pan Bóg dopomoże!... my jesteśmy słabe, ale Bóg jest mocny!”.

„Miej ufność w Panu i postępuj dobrze… Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał“ – zachęca Pismo Święte (Księga Psalmów 37, 3,5). Słowa te są ważne dla nas szczególnie w rozpoczętym nowym Roku Pańskim 2014. Warto przypomnieć sobie jeszcze myśli Proroka Izajasza: „Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan – to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40,30-33). Jako dzieci Boże mamy prawo liczyć na taką pomocną bliskość naszego Ojca i patrzeć z ufnością, z pełnym zawierzeniem Mu nowego czasu, który się przed nami otworzył.

W 1916 roku Matka Maria Karłowska poleciła siostrom pasterkom i wychowankom jako hasło na rozpoczęty Nowy Rok, słowa: „Uzbrójmy się w męstwo i cierpliwość”. „Tak potrzeba nam męstwa – odwagi – cierpliwości – potrzeba nam wytrwania, stałości w dobrem”– mówiła Matka. Przypominała, że „nigdy ojciec ani matka nie kochali tak tkliwie swego dziecięcia, jak Bóg nas kocha. Wierzcie więc w pomoc Bożą i ufajcie!”.

Na ten Nowy Rok Pański 2014 - cokolwiek on nam przyniesie - weźmy sobie do serca radę pierwszej Błogosławionej naszej Diecezji Toruńskiej, Matki Marii Karłowskiej:

„Ufaj Bogu, a nie zginiesz i Pan Bóg będzie cię wspierał!”

(z Pism bł. M.K.)

 

                                                                       opracowała s. Gaudiosa Czesława Dobrska CSDP