Echo ze Wzgórza Bł. Matki Marii Pasterki

Spis numerów


styczeń 2013/01
nr 133

WIERZĘ W BOGA STWORZYCIELA, PANA CZASU

 

Okres Bożego Narodzenia postawił przed nami pojęcie czasu: „Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem...” (Gal 4,4). Bóg sam dokonał wyboru czasu narodzenia Swego Syna i uznał go jako „pełnię”. Błogosławiony Jan Paweł II, nawiązując do tych słów, mówi: „Czas istotnie wypełnił się przez to, że sam Bóg przez Wcielenie wszedł w dzieje człowieka. Wieczność wkroczyła w czas. Jakież «wypełnienie» może być większe, niż to? Jakież inne «wypełnienie» byłoby możliwe?”. Według naszego Umiłowanego Papieża, pełnia czasu – to wypełnienie się proroctw starotestamentowych.

Właśnie Stary Testament w Księdze Koheleta pięknie wyjaśnia nam problem czasu: „Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: jest czas rodzenia i czas umierania; czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono; czas zabijania i czas leczenia; czas burzenia i czas budowania; czas płaczu i czas śmiechu; czas rzucania kamieni i czas ich zbierania; czas szukania i czas tracenia; czas milczenia i czas mówienia; czas wojny i czas pokoju” (Koh 3,1-8).

„Gdy więc nadeszła pełnia czasu – mówi św. Bernard – ukazała się i pełnia Bóstwa. Przyszła w ludzkim ciele, by ukazać się cielesnym istotom, aby w Nim rozpoznały dobroć Bożą”. Z tej dobroci Bożej Opatrzności dane nam było przeżyć zakończenie 2012 roku i rozpoczęcie nowego roku 2013. Można tu wspomnieć rozważania św. Augustyna z XI księgi „Wyznań”, gdzie wypowiada swój pogląd, że czas ma pewien wymiar świata materialnego i wiąże się z jego przemijalnością. Stwierdza jednak, że czas stworzył Pan Bóg, który znajduje się poza czasem. To nie stworzenie ma miejsce w czasie, ale czas jest częścią stworzenia.

Jak wyjaśnia Anna Pełka w referacie „Bóg ponad czasem”: „Trzeba to jasno powiedzieć: nie było czasu przed stworzeniem świata. Bóg stworzył czas tak samo, jak stworzył ziemię i niebo. Pierwsze zdanie Księgi Rodzaju rozpoczyna się słowami: «Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię» (Rdz 1,1). Nic poza Nim przedtem nie istniało, nie istniały żadne byty. Nie istniał też czas (według filozofii czas jest wyznaczany przez zmianę bytów stworzonych). Bóg więc jest nie tylko Stwórcą świata, ale także Stwórcą czasu. On jest Panem czasu”.

            "Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone - mówi św. Paweł w Liście do Kolosan. - On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie" (Kol 1,17). Dotykamy tu Wieczności Boga, który – jak mówi Biblia - nie ma początku ani końca. "Ty Boże, jesteś od wieków i trwasz na wieki" - wyznajemy z Psalmistą (Ps 90,2). Wspomniana już Anna Pełka konkluduje: „Bóg żyje w wieczności, a człowiek w czasie. Dlatego tak nam trudno pojąć tę odwieczność Boga. Wieczność przekracza ludzkie poznanie. Aby ją przybliżyć, Pismo św. posługuje się terminami „czasu ludzkiego”, np.: Panie, „w Twoich oczach lat tysiąc jest jak wczorajszy dzień, który minął” (Ps 90,4)”.

            W Liturgii Wielkiej Soboty kapłan przy obrzędzie poświęcenia paschału wypowiada znamienne słowa: „Chrystus wczoraj i dziś; Początek i koniec; Alfa i Omega; do Niego należy Czas i Wieczność; Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków”. 

Chrystus - Syn Boży - Bóg - jest więc wieczny. My ludzie, stworzenia Boże, żyjemy w czasie, który Bóg Stwórca nam podarował. Phil Bosmans, rozważając o tym, że czas jest dla każdego z nas darem Bożym, stwierdza: „Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Wy­korzys­taj więc ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz i cały cud te­go dnia. Wyjdź mu nap­rze­ciw”.

            Gdy coś nam się nie udało, mówimy podobnie jak Janusz Leon Wiśniewski: „Marzę o cof­nięciu cza­su. Chciałbym wrócić na pew­ne roz­sta­je dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczy­tać uważnie na­pisy na dro­gow­ska­zach i pójść w in­nym kierunku”.  A nasz wieszcz narodowy, Adam Mickiewicz, ostrzega: „Czas jest łańcuchem; im dalej od Boga ucieczesz,
tym dłuższy i tym cięższy łańcuch z sobą wleczesz”.

Wymowna jest refleksja ks. Józefa Gawora: „Czas nie zna przerwy... Jest ciągłością nieuchwytną. Jest podobny do skrzydeł, które nas niosą w przyszłość i przygotowują do przeżywania wieczności, obiecanej nam przez Pana. Czas jest więc przedsmakiem wieczności”. W podobnej myśli Czesław Miłosz wyznaje: „Każda rzecz ma dla mnie podwójne trwanie: i w czasie, i kiedy czasu już nie będzie”, czyli kiedy otworzy się dla nas wieczność. Dlatego modlimy się słowami Psalmisty: „Panie, naucz nas liczyć dni nasze!”.

„Zakres tego, co w naszym życiu przeminęło, stale się powiększa; tego, co nadchodzi,  coraz bardziej się kurczy - rozważa O. Krzysztof Ołdakowski SJ. - Wydaje się, jakby przeszłość połykała przyszłość. Na końcu zostaje tylko przeszłość, nierzeczywistość, sen. Czas ucieka nam jak piasek przez palce. Nie mamy nad nim żadnej władzy. Jest niepokonalny. Jest nieuchwytny. Nigdy nie możemy go zatrzymać. Czas nie jest jednak czystą zmianą i przemijaniem, ponieważ odwieczny Bóg przyszedł w czasie i związał się z nim. W Chrystusie wieczność i czas tworzą jedność. Bóg, który nie przemija, w którym wszystko jest jednym „wiecznym teraz”, który żyje tamtą stroną czasu, wchodzi w naszą, ludzką historię; zostaje związany z czasem, nie przestając przy tym być sobą”.

O Marek Wójtowicz SJ poucza: „Kiedy mój czas nabiera sensu i moje przemijanie przestaje niepokoić? Wydarza się to wtedy, gdy mój czas napełnia się Miłością, kiedy w mój czas wkracza wieczność Boga. /…/ Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie - zachęca nas Pan (Łk 21,36; także Mk 14, 34.37-38). "Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!" (1Kor 16,13). "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie!” (1P 5,8). Ta czujność,
o której mówi Nowy Testament, obejmuje całego człowieka, z jego duchem, duszą i ciałem. Obejmuje relacje z sobą samym, z Bogiem, z innymi ludźmi i rzeczami – wyjaśnia dalej O. Marek SJ. - To postawa uważności na moje tu i teraz. Każdy z nas, powinien czuwać nad sobą samym, bo został nam powierzony wielki skarb: Bóg który stał się człowiekiem. To Bóg, który pragnie wejść w moje życie, by objąć swoim błogosławieństwem mój czas. /…/ Jeśli Go zaproszę, wtedy przestanę być niewolnikiem swojego czasu. Jezus puka do moich drzwi, by dzielić czas ze mną! On przywraca sens i godność czasu, który został mi dany. Gdy podtrzymam w sobie pragnienie, by Go spotkać jak oblubienica z Pieśni nad Pieśniami, wtedy On uwolni mnie od niepokoju z powodu mijającego czasu. Doświadczenie upływu czasu przestaje być wtedy niepokojące. Życie nabiera smaku i choć jego nieuchronnym końcem jest cielesna śmierć, to jednak nie ona odnosi ostateczne zwycięstwo. Jezus chce, byśmy mieli udział w Jego wieczności”.

Na koniec tych refleksji zobaczmy, co mówi na temat czasu Błogosławiona Maria Karłowska. „Czas jest nieskończenie drogi, a ludzie tak mało go cenią! Czym jest czas dla ciebie? Czy nie przygotowaniem do wieczności? Toteż każda chwila jak wieczność powinna być ceniona. W czasie zasłużyć sobie możesz na wieczne szczęście, zdobyć sobie możesz Boga. Czyż więc wartość czasu nie jest boską niejako? W czasie i z czasem upływa życie twoje z wszystkimi czynnościami, które kiedyś na szali sprawiedliwości Bożej stanowić będą o twojej godności lub niegodności. Czas to cena wieczności! Wśród darów Bożych pierwsze miejsce zajmuje, bo od niego wszystko zależy. Daj czas potępionemu, a uratujesz go; użycz go zbawionemu, a podwyższy się stopień jego szczęśliwości.

Czas dzieli się na lata, miesiące, tygodnie, dni, godziny, minuty. Czas jest drogi, więc także każda godzina i każda chwila jest droga. Wiesz wreszcie, że tylko chwila obecna jest w twojej mocy, tylko chwila obecna jest twoją własnością. A jak szybko przemija! Chwila, w której się nad tym zastanawiasz, już minęła, już do ciebie nie należy. Jak na morzu jedna fala drugą wypiera, tak jedna chwila drugiej musi ustąpić miejsca. Życie nasze jest jakby dym ukazujący się na krótki czas, a potem znika. Dni nasze na ziemi są cieniem tylko. Gdzie się podziały dni twego dzieciństwa? Przeszły już i nie wrócą nigdy. Gdzie dzień wczorajszy? Gdzie poprzednia godzina? Strumień czasu niewstrzymany porywa z sobą łódkę twego życia; jeszcze lat kilka, może miesiąc lub dni kilka tylko, a staniesz nad oceanem wieczności. Czas przeminął - rachunek zamknięty. I jakim okiem spojrzysz na owe dni minione? Teraz, teraz, dopóki czas jeszcze do ciebie należy, używaj drogocennego tego daru! Dzięki Ci Panie, że czas zostawiłeś mi jeszcze!”.

Za nami już rok 2012. Boża Opatrzność otworzyła przed nami nowy rok, 2013. Dokonaliśmy bilansu; kolejny raz dotknęliśmy przemijalności czasu i wzniesienia oczu z nadzieją na czas nowy i – daj Boże - lepszy. Dziękujmy więc - za radą naszej Błogosławionej Patronki, za darowany nam czas i - podejmując wskazanie św. Pawła - "Dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim" (Ga 6,10). Jak mówi Ojciec Święty Benedykt XVI w tegorocznym Orędziu noworocznym: „Każdy nowy rok niesie z sobą oczekiwanie lepszego świata. Dlatego proszę Boga, Ojca ludzkości - wyznaje Papież - by obdarzył nas zgodą i pokojem, aby wszyscy mogli zrealizować dążenia do życia szczęśliwego i dostatniego”.

Módlmy się słowami św. Ojca Pio: „Przeszłość moją, o Panie, polecam Twemu miłosierdziu. Teraźniejszość moją polecam Twojej miłości. A moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności”.

 opracowała s. Gaudiosa Dobrska CSDP