Echo ze Wzgórza Bł. Matki Marii Pasterki
marzec
2011/03
nr 109
W KOMUNII Z JEZUSEM CIERPIĄCYM
Milkną karnawałowe zabawy, rozpoczynamy okres Wielkiego Postu, liturgiczny czas przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Towarzyszyliśmy latom dziecięcym i młodzieńczym Boskiego Odkupiciela, Jego wiekowi dojrzałemu, nauczaniu i cudom - i dobrze nam było trwać u stóp Chrystusa Pana, wsłuchując się w Jego słowa. Dochodziły do nas nawoływania do nawrócenia i szliśmy za Panem tam, dokąd On szedł.
Teraz nadszedł czas, aby być z Nim, gdy jest prześladowany i wchodzi na drogę odkupieńczeg0 cierpienia. Mistrz wzywa nas na tę drogę, na której ukaże nam i pozostawi na wieki znaki największej Miłości, Miłości miłosiernej i odkupieńczej. Wzywa każdego z nas, abyśmy z Nim wypełnili do końca Wolę Ojca, Wolę trudną, wymagającą całkowitej ofiary. Liczy na to, że będziemy Mu towarzyszyć, jak liczył na trzech uczniów w Ogrodzie Oliwnym, którzy – niestety – doczekali się smutnej uwagi Pana: „Nie mogliście czuwać ze Mną?”… Czcigodny Sługa Boży Jan Paweł II przypomina słowa Chrystusowe: «Czuwajcie i módlcie się!» - i mówi: „To polecenie Chrystusa jest aktualne w każdym okresie, ale wydaje się jeszcze bardziej wymowne i trafne na początku Wielkiego Postu. Przyjmijmy je z pokorną uległością. Starajmy się przekładać je na praktyczne gesty nawrócenia” – zachęca Ojciec Święty.
Znamy tę drogę, którą przejść musiał Odkupiciel człowieka, Odkupiciel każdego z nas, mój Odkupiciel... Dlatego trzeba mi zapytać siebie: Czy mam odwagę iść z Jezusem tam, gdzie prowadzi Go Wola Ojca...? Iść aż do końca...? Czy mam w sercu tyle odważnej miłości, by wraz z Nim powiedzieć: „Ojcze, nie moja, ale Twoja Wola niech się stanie”...?
Otwórzmy Pismo Święte i rozważajmy zdanie po zdaniu, aby nie uronić niczego z największego dzieła Jezusowej Miłości. Błogosławiona Maria Karłowska mówi: „jakże poznać Boga, jeżeli nie ze słów Jego? Jakże poznać siebie, jeżeli nie za pomocą światła, które ze słów Jego płynie?”
Liturgia rozpoczynającej Wielki Post Środy Popielcowej wzywa nas: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”. Jak wymowne są te słowa, zachęcające do otwarcia Świętej Księgi, ukazującej nam przestrzenie odkupieńczej Miłości, która do końca nas umiłowała, która jedyna zdolna była do oddania Siebie jako Ofiary Miłosierdzia – za nas. Oddał samego Siebie, bo do końca nas umiłował.
Ojciec Święty Benedykt XVI mówi: „Każdego roku przy okazji Wielkiego Postu Kościół zachęca nas do szczerego przeanalizowania własnego życia w świetle wskazań Ewangelii. Oby ten czas pokuty był dla każdego chrześcijanina czasem prawdziwego nawrócenia i intensywnego zgłębiania tajemnicy Chrystusa, który przyszedł, aby stało się zadość wszelkiej sprawiedliwości”.
Tylko idąc krok za krokiem drogą Męki Pana, ukazaną w opisach Ewangelistów, zrozumiemy, że jako uczniowie Ukrzyżowanego musimy – jak poucza Błogosławiona Matka Maria – „nieść swój krzyż ofiary na każdy dzień, wyrzec się przywiązań, modlić się, czynić pokutę za siebie i za grzeszników, cierpieć na duszy i na ciele” – aby stać się jedno z Cierpiącym Odkupicielem człowieka, aby nasze życie było życiem w komunii z Nim. Dlatego Błogosławiona wzywa: „Rozważaj tajemnice gorzkiej Męki Pana: wpatruj się w Niego, jak cierpi w Ogrójcu, jak Go znieważają, biczują. Patrz na Mistrza idącego Drogą Krzyżową, jak po trzykroć upada z miłości do ciebie, która ciągle upadasz w te same ułomności. Patrz, jak Go krzyżują i w cieniu krzyża, Krwią Najświętszą zbroczonego, rozmyślaj o swoich dla Jezusa uczuciach. Niech cień krzyża oświeci to twoje rozpamiętywanie i da ci poznać prawdę”.
Nasz – już wkrótce Błogosławiony - Rodak, Ojciec Święty Jan Paweł II, poucza, że „Wielki Post jest drogą dynamicznej i twórczej refleksji, która skłania do pokuty, aby ożywić wolę ewangelicznej służby; jest drogą miłości, która otwiera dusze wiernych na braci”. Błogosławiona Maria Karłowska wkłada w usta Pana Jezusa takie słowa: „W szkole Krzyża głosiłem moralność, która polega na zaparciu się siebie i cnocie, co się ukrywa; i mądrość, która się upokarza; i dobroć, co tym jest szczęśliwsza, im więcej daje” - i zachęca: „pragnij naśladować życie i cierpienia Boskiego Nauczyciela, bo każdy chrześcijanin cierpieć musi; dobrem za zło płacić - bo to jest właściwe Jezusowi Chrystusowi i uczniom Jego. Nie jesteśmy powołani na Tabor, by tam podziwiać chwałę Pana. My mamy trwać u stóp Krzyża. Cała wieczność przeznaczona jest na chwałę, szczęście i zachwyt obcowania z Jezusem Uwielbionym; słuszna rzecz, abyśmy teraz służyli Jezusowi ukrzyżowanemu. Niech te tajemnice spoczywają na gruncie twego serca. Miej przed oczyma Ukrzyżowanego Odkupiciela”.
Ojciec Święty Benedykt XVI przypomina: „Patrząc na Chrystusa, pamiętajmy, że On też patrzy na nas. Ten, którego przebiliśmy naszymi winami, niestrudzenie zalewa świat niewyczerpanym strumieniem miłosiernej miłości. Oby ludzkość zrozumiała, że tylko z tego źródła można czerpać duchową energię, niezbędną do zbudowania pokoju i szczęścia, których każdy człowiek nieustannie poszukuje”.
Błogosławiona z jabłonowskiego Wzgórza mówi z nadzieją: „U końca naszej drogi widzimy Krzyż Chrystusowy w otoczeniu wielu Świętych, w niezmiernej chwale”. Wraz z bł. Marią Karłowską prośmy Matkę Najświętszą, która wytrwała w komunii ze Swym Boskim Synem w dniach Męki, aż po konanie na krzyżu: „O Matko Boleści, przez ten miecz, który Serce Twoje przeszył, racz moje serce napełnić miłością i wdzięcznością i racz wpisać w nie głęboko Jezusa Śmierć i Rany, abym o nich często myślała, pamiętała i zasłużyła sobie oglądać Jego chwałę w niebie” - aby Boski mój Odkupiciel przyznał się do mnie w Domu Ojca jako do tej, która trwała w komunii z Nim i dotrwała do końca – w radości i pomyślności, ale też w trudzie, bólu, cierpieniu i oddaniu życia w Jego ręce u kresu naszej drogi.
Opracowała s. Gaudiosa Dobrska CSDP